„oj le lem” – nowa produkcja zespołu Serencza
A jednak nie znamy tego co blisko nas…
Ponad rok temu wpadł nam w ręce śpiewnik Filareta Kolessy z 1929 r. Szok- to przecież pieśni śpiewane przez prababcie z naszych okolic – Pętna, Małastów, Uście Ruskie. Czytanie nuty za nutą powoduje wyzwolenie nieznanych emocji, zaś kolejnych taktów pojawianie się wypieków na twarzy. Poruszanie się po melodiach śpiewnika jest jak odsłanianie pędzelkiem nowej historii przez archeologa. Cudowna melodyka, nieregularność rytmiczna – kochane nasze rozśpiewane prababcie…
Wybrane piosenki ze wszech miar wyzwalają ukrytą w każdym z nas pomysłowość muzyczną i tekstową- wokalne Szpiceki Gołombom, Oj le lem.
Mamy tylko nadzieję, że nie zabiliśmy tego, co unosi się nad łąkami i lasami naszej Łemkowszczyzny, klimatu zaklętego w miejscowościach, które często już nie istnieją…
Tak brzmi słowo stępu do materiału nagranego przez nasz zespół.
Już wkrótce będzie dostępna nasza kolejna płyta – nr 4 – pt. „oj le lem”, a na niej 11 energetycznych utworów do tańca i do refleksji.
Zadanie zrealizowane dzięki dotacji Ministra Administracji i Cyfryzacji